niedziela, 28 kwietnia 2024r.
Home Strona Główna
Towarzystwo Przyjaciół Kamienia
Informacja o wpłatach 1% podatku dla Towarzystwa Przyjaciół Kamienia PDF Drukuj Email
poniedziałek, 17 października 2016 17:58

Dziękujemy wszystkim podatnikom za przekazanie 1% swojego podatku.
Wyrażamy wdzięczność za wsparcie naszej społecznej działalności, zrozumienie potrzeb i okazaną pomoc.


Po rozliczeniu podatku za 2015 rok otrzymaliśmy kwotę 9.107 zł od 124 podatników, w tym imiennie 103, bezimiennie 21.


Wpłaty dokonali:
Stanisław Bednarz - Właściciel Stacji Paliw
Marek Partyka - Właściciel Zakładu Remontowego Samochodów
Mirosław Piędel - Centrala Nasienna
Monika Socha - Pośrednictwo Ubezpieczeniowe
Piotr Bochenek - Usługi Transportowe
Marek Ziemniak - Przedsiębiorstwo Budowlane
Józef Mączka - Przedsiębiorstwo Budowlane


Z Kamienia Górki:
Maria i Adam Majowicz, Dorota Błądek, Eleonora Błądek, Zofia i Jacek Partyka, Celina Dalenta, Joanna Mazurkiewicz, Iwona Demkowicz, Anna i Czesław Delekta, Marta i Marek Oczkowski, Marek i Teresa Skiba-Balcer, Stanisław Socha, Zofia Bochenek, Stanisława i Józef Czubat, Ewelina Sroka, Teresa i Józef Kopeć, Stanisław i Małgorzata Partyka, Helena Story, Piotr Lis, Edward Piróg, Czesław Lis, Joanna Piotrowska, Władysława Olko, Anna i Tadeusz Marciniak, Wiesława Mączka, Anna i Jan Surdyka, Piotr Bałut
Z Nowego Kamienia:
Mirosław Sabat, Jan Szostecki, Krystyna i Adam Sabat, Wiesława i Jan Radomski, Piotr Czubat, Stanisława Ziemniak, Wiesław Żak, Krystian Kołodziej, Genowefa i Józef Saj, Stefania i Tadeusz Olko
Z Krzywej Wsi:
Barbara i Andrzej Surdyka, Małgorzata i Zdzisław Sobczuk, Bogdan Sączawa, Arkadiusz Dudzik, Genowefa i Józef Surdyka
Z Prusiny:
Zofia i Jerzy Bednarz, Dawid Bednarz, Edward Plizga, Adam Dudzik, Teresa i Jan Plizga, Helena i Jan Orszak, Piotr Partyka ,Irena i Tadeusz Watras, Marek Grabiec, Anna i Henryk Sądej, Antoni Zając, Rafał Orszak, Stanisław Baran, Józef Sikora, Zofia Bednarz, Anna i Tadeusz Kołodziej
Z Łowiska: Helena i Józef Kida, Andrzej Sądej
Z Podlesia: Andrzej Olko
Z Warszawy: Jan Lach, Hanna Leszczuk, Bronisław Rodzeń
Z Lublina: Krzysztof Uzdowski
Z Rzeszowa: Ewa i Kamil Gancarz, Kazimiera Stachowiak
Z Głogoczowa: Anna Pawlik
Z Wrocławia: Władysław Wasik, Teresa i Stanisław Siut, Elżbieta Bereś-Pawlik, Józef Pawlik
Z Opola: Ewa Golec, Stefania Suchorska, Marta Golec, Katarzyna Golec
Z Gogolina: Elżbieta Weyrauch, Rozalia i Karol Czekała, Krystyna i Rajmund Mokrowiecki, Kornelia i Michał Walkusz, Ewa i Tadeusz Cempiel, Adela Kiwic, Dominika Cempiek-Klimek i Mateusz Klimek
Z Krapkowic: Bernarda i Rudolf Szewczyk
Z Bojanowa: Monika Marut, Sylwester Stec
Z Wólki Sokołowskiej: Aneta i Krzysztof Dolecki
Z Jeżowego: Zygmunt Piędel, Janusz Drzymała, Elżbieta i Marek Ciak, Barbara i Mariusz Bolko
Z Górna: Adam Dziki.

Bezimiennie przekazali 1 % podatku:
Kamień Górka - 4 podatników, Prusina - 2, Nowy Kamień - 2, Rzeszów - 2, Lublin - 2, Nisko - 4, Kraków- 2, Stalowa Wola -2, Myślenice - 1.

 

Kamień 16.10.2016

Zarząd Towarzystwa Przyjaciół Kamienia

.

Zmieniony: środa, 19 października 2016 13:26
 
Historia pierwszego sztandaru Szkoły Podstawowej w Kamieniu PDF Drukuj Email
poniedziałek, 29 sierpnia 2016 16:06

W starej kronice Szkoły Podstawowej w Kamieniu jest następujący zapis „w dniach 11-12 czerwca 1929 roku wizytował szkołę ks. Biskup Józef Fiszer, który poświecił budynek szkoły i sztandar szkolny sprawiony z datków młodzieży, datków R.R.M. i dochodów z imprez przedstawieniowych”.

Sztandar był symbolem szkoły, w ówczesnych czasach ważnej placówki wiejskiej. Podczas każdej uroczystości szkolnej, kościelnej i państwowej prezentowany był z wielkim szacunkiem przez uczniów, a uczestnictwo w poczcie sztandarowym było dla nich wielkim wyróżnieniem.

W czasie II Wojny Światowej i okupacji niemieckiej zakazano organizowania wszelkich zgromadzeń, a sztandar, pieczołowicie przechowywany, czekał do zakończenia wojny. Po wojnie latach 1945-1950 w poczcie sztandarowym asystowali miedzy innymi tacy uczniowie jak: Wanda Gancarz, Janina Konior i Tadeusz Szewczyk, Józef Rodzeń i inni. Jak wspominała Stanisława Kida, wieloletnia pracownica szkoły, sztandar na co dzień był starannie złożony, przechowywany w drewnianej skrzyni na piętrze budynku szkoły.

Istniało przekonanie, że pierwszy, historyczny sztandar naszej szkoły podstawowej z wizerunkiem św. Stanisława Kostki zaginął bezpowrotnie podczas II Wojny Światowej lub w latach powojennych.

Jednakże relacja Józefa Wyki, s. Andrzeja zaprzecza potocznemu przekonaniu o zaginięciu sztandaru.

Na pytanie „w jakich okolicznościach sztandar szkolny z wizerunkiem św. Stanisława Kostki znalazł się w Twoim domu rodzinnym?” opowiada jak w 1966 roku wraz ze swoim ówczesnym sąsiadem, Józefem Rogalą przygotowywali się do udziału w uroczystości 1000-­lecia Chrztu Polski. W związku z tym udali się oni do Bartłomieja Kutyły, pełniącego wtedy funkcję kościelnego kościoła parafialnego, aby wypożyczyć kościelne chorągwie, z którymi mieli jechać w banderii konnej. Kościelny, prawdopodobnie za zgodą proboszcza ks. Stanisława Patryna, wręczył chorągiew Józefowi Rogali, a Józefowi Wyce sztandar z wizerunkiem Świętego Stanisława Kostki. Nie ma tyko pewności, czy sztandar był w tym czasie przechowywany na terenie kościoła, plebanii czy szkoły. Na drugi dzień, w niedzielę Józefowie Wyka i Rogala uczestniczyli w tej wielkiej uroczystości, co dokumentują poniższe zdjęcia.

 

   W pierwszym szeregu po prawej stronie Józef Wyka, obok Józef Rogala

 

 Kolumna uczestników banderii

Józef Wyka po zakończeniu pochodu, podczas powrotu do domu z kolegami, zauważył, że jedzie za nimi i obserwuje ich milicja. Rozdzieli się i wracali starając się zgubić obserwatorów. Gdy przyjechał na swoje podwórko, zawiadomił o tym ojca, który pocieszył go ­ „może Ciebie nie zamkną, będę stawał w Twojej obronie”. Sztandar wziął ojciec Józefa Wyki, Andrzej, i ukrył go, nie mówiąc synowi gdzie. Nikt do śmierci ojca nie interesował się losem szkolnego sztandaru, więc zabrał tajemnicę miejsca jego ukrycia do grobu.

W 2004 roku budynek ten był remontowany i jeden z pracowników budowlanych, Mieczysław Szczygieł, zmieniając pokrycie dachowe, odnalazł owinięty w płótno sztandar szkoły, ukryty w dachu, który przeleżał tam 38 lat. Znalazca pamiętał prośbę ks. Prałata Tadeusz Wójcickiego, który apelując do mieszkańców o przekazywanie pamiątek historycznych, starych zdjęć, obrazów, wspomniał również o zaginionym sztandarze z wizerunkiem św. Stanisława Kostki. Odnaleziony „skarb” Mieczysław Szczygieł przekazał ks. Prałatowi Tadeuszowi Wójcickiemu.

Kamień, 21 sierpień 2016 rok.

Artykuł powstał dzięki uprzejmości Józefa Wyki, Mieczysława Szczygła i Tadeusza Szewczyka.

Opracował : Józef Czubat

Zmieniony: poniedziałek, 29 sierpnia 2016 17:41
 
Powstaje nowa książka o historii Kamienia PDF Drukuj Email
wtorek, 16 sierpnia 2016 13:50

     Zapewne wszyscy czytelnicy i sympatycy naszej strony internetowej zapoznali się z publikowanymi na niej artykułami autorstwa pana Sławomira Kułacza. Pochodzący z Leżajska autor jest językoznawcą, doktorantem Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Gdańskiego, a prywatnie historykiem, popularyzatorem i znawcą historii okresu I wojny światowej. Jego zainteresowanie naszą miejscowością i gminą rozpoczęło się kilka lat temu od próby wyjaśnienia okoliczności powstania kwatery żołnierskiej na cmentarzu w Kamieniu. Efektem pracy była publikacja dwóch artykułów (Cmentarz dwóch wojen, „Biuletyn DWS.org.pl” nr 7 – zima 2010, s. 38–39 oraz Kwatera Tyrolskich Strzelców Cesarskich w Kamieniu, „Skarby Podkarpackie” nr 2 (27) 2011, s. 20–21). W związku z setną rocznicą wybuchu I wojny światowej i największych starć zbrojnych prowadzonych na tych terenach nastąpił prawdziwy „wysyp” różnego rodzaju publikacji, pojawiły się nowe, nieznane wcześniej informacje, także dotyczące wspomnianej kwatery żołnierskiej. Pan Sławomir Kułacz uwzględniając odnalezione przez siebie nowe fakty i dokumenty powrócił do tematyki Kamienia i przygotował nową, pełniejszą wersję artykułu, którą podzielił się z młodzieżą naszego gimnazjum i liceum oraz zaproszonymi gośćmi podczas wykładu wygłoszonego 17 maja 2016 r. w Zespole Szkół w Kamieniu.

     Spotkanie rozpoczął pan Józef Czubat – prezes Towarzystwa Przyjaciół Kamienia, który przedstawił prelegenta i powitał gości przybyłych na spotkanie w osobach przewodniczącego Rady Gminy Kamień pana Mirosława Piędla, sekretarza Gminy Kamień pana Jerzego Bednarza, pani Małgorzaty Januszewskiej – dyrektor Szkoły Podstawowej w Kamieniu-Prusinie oraz dyrektora Zespołu Szkół w Kamieniu pana Józefa Łacha.

     Pan Sławomir Kułacz przedstawił zgromadzonej publiczności wykład ilustrowany prezentacją multimedialną pt. „Kwatera żołnierska z okresu I wojny światowej w Kamieniu", poprzedzony wprowadzeniem na temat działań zbrojnych prowadzonych na naszym terenie podczas I wojny światowej. Po  wykładzie przyszedł czas na pytania ze strony słuchaczy i luźną dyskusję.

     Opublikowany później na łamach naszej strony internetowej artykuł stał się zaczynem większego projektu. Pan Sławomir Kułacz podjął się opracowania w formie książkowej tematu I wojny światowej w Kamieniu i najbliższej okolicy. Towarzystwo Przyjaciół Kamienia poprzez prezesa – pana Józefa Czubata przyjęło z radością propozycję i obiecało panu Sławomirowi wsparcie finansowe w wydaniu książki. Pomoc zadeklarował także Wójt Gminy Kamień pan Ryszard Bugiel i Prezes Banku Spółdzielczego pani Alicja Hawro. W trakcie wakacji pan Kułacz odwiedził kilkakrotnie Kamień zbierając informacje do publikacji, której przygotowanie jest już mocno zaawansowane.

     Autor planuje wydanie książki jesienią. Uchylając rąbka tajemnicy, w książce możemy się spodziewać opisu działań zbrojnych w najbliższej okolicy, śladów I wojny światowej w naszej gminie m.in. nieco zagmatwane okoliczności powstania mogiły w tzw. „Mulowych krzaczkach” w Łowisku oraz listy mieszkańców Kamienia poległych podczas I wojny światowej.

     Podkreślić należy, że dzieje wspomnianego okresu są bardzo zaniedbane w lokalnej i regionalnej historiografii, najczęściej pomijane krótkimi, niewiele znaczącymi wzmiankami, dlatego dziękując autorowi za podjęcie pracy, z niecierpliwością czekamy na nową pozycję w kamieńskiej bibliografii.

Grzegorz Boguń

Zmieniony: wtorek, 16 sierpnia 2016 14:14
 
"Kwatera żołnierska z okresu I wojny światowej w Kamieniu" - Sławomir Kułacz PDF Drukuj Email
piątek, 10 czerwca 2016 16:16

POWIĘKSZENIE

Loading ...

 

Sławomir Kułacz - "Kwatera żołnierska z okresu I wojny światowej w Kamieniu"

Zmieniony: piątek, 10 czerwca 2016 20:35
 
30 lat Towarzystwa Przyjaciół Kamienia PDF Drukuj Email
wtorek, 01 marca 2016 08:41

     Czwartkowy wieczór, 21.stycznia, był wyjątkowy nie tylko dlatego, że akurat tego dnia o swoim istnieniu przypomniała nam zima. Gdy na dworze (przepraszam- na polu!- wybaczcie niżej podpisanej przywłoce z Ziem Odzyskanych) trwała szarża zjednoczonego oręża Królowej Śniegu, chłoszcząc niemiłosiernie śniegiem i mrozem, w ciepłej przestrzeni kamieńskiej remizy odbyło się spotkanie Towarzystwa Przyjaciół Kamienia zorganizowane z racji obchodów 30-lecia jego działalności.


     Kiedy karnawał trwał w najlepsze, licealiści z Kamienia pracowicie wytupywali poloneza i walca, kiedy wzruszone babcie odbierały hołdy od swoich wnucząt, a zima znów podstępem zaskoczyła drogowców, członkowie Towarzystwa Przyjaciół Kamienia jak zwykle poszukali sobie zajęcia i zamiast grzać się przed kominkiem, zorganizowali spotkanie, na którym, jak to zwykle bywa, nie zabrakło strawy i dla ciała, i dla ducha. O uroku kamieńskiej kuchni napisałam już niejeden pean, zatem pokłady dytyrambicznych zachwytów pozostawmy dla wydarzenia bez precedensu - a więc wydania książki o historii spotkań z mową gwarową GwarKam, której autorem jest dr Sławomir Ożóg, polonista z naszego kamieńskiego gimnazjum.

     Pan dr Ożóg dokonał rzeczy pięknej i chwalebnej, albowiem zebrał informacje o tym jakże wyjątkowym przedsięwzięciu i doprowadził do wydania ich w postaci książki, tym samym ujarzmił to, co ulotne, co umyka ludzkiej pamięci, blednie w stosie gazet, znika w efemerycznym cyfrowym bycie. Jak podkreślał autor- książka ta nie mogła powstać bez pomocy wielu osób (spośród których wymienić należy przede wszystkim panią Helenę Orszak i panią Genowefę Saj), wszak i GwarKam był dziełem zbiorowości. Książka jest bogato okraszona zdjęciami, a te należy opisać, opatrzyć komentarzem, pozbierać nazwiska tak, by nikogo nie pominąć, odgrzebać daty, odtworzyć zdarzenia. To niejednokrotnie żmudna mrówcza praca, bez której żadna idea nie ma racji bytu. Jednakowoż trud pisarski, zamysł i konstrukcja książki są przecież zasługą pana doktora. Okładka książki jest realizacją zamysłu artystycznego pani Zofii Bednarz.


     To wydarzenie stanowiło clou owego wieczoru, ale przecież na sali obecni byli znamienici goście, którzy swoją obecnością uświetnili to spotkanie, a słowem dodali mu blasku.

     I tak spotkanie otworzył prezes Towarzystwa Przyjaciół Kamienia, pan Józef Czubat, o którym z wielkim szacunkiem wypowiadał się w dalszej części spotkania obecny na nim pan wójt, Ryszard Bugiel. Nie zabrakło przewodniczącego Rady Powiatu i sekretarza gminy pana Jerzego Bednarza oraz przewodniczącego Rady Gminy Mirosława Piędla. Obecni byli dyrektorzy szkół z terenu naszej gminy, nauczyciele, członkowie TPK i jego sympatycy, a także członkinie Kół Gospodyń Wiejskich. Spotkanie uświetnił swą obecnością prof. Kazimierz Ożóg, który przybył nań wraz z małżonką.

 
     Prezes Józef Czubat przypomniał początki działalności towarzystwa, spotkania „na pięterku w banku, kiedy trzeba było powołać stowarzyszenie, by łatwiej było pokonać przeszkody biurokratyczne piętrzące się przed nieżyjącym już dr. Andrzejem Rurakiem, który chciał wydać książkę o historii naszej wsi. Choć pomysł zrodził się już w roku 1983, na rejestrację stowarzyszenia trzeba było poczekać do roku 1985. W tym czasie zbierano materiały do książki, a udostępnili je m.in. ksiądz Tadeusz Wójcicki i kronikarz Konstanty Radomski. Bogatym źródłem wiedzy okazało się archiwum państwowe i kościelne. Brudnopis książki przepisywali pracownicy banku, a szczególnie najmłodsza wówczas członkini Towarzystwa, pani Alicja Hawro. Maszyna do pisania „Łucznik”, która odegrała ważną rolę historyczną, do dziś znajduje się w naszej Skarbnicy Pamięci. Do dziś zachowały się też kwitariusze przedpłat na druk książki”. I tak historia zatoczyła koło, bo przecież wydanie książki dr. Sławomira Ożoga bez wsparcia finansowego sponsora, pana Stanisława Bednarza, nie byłoby możliwe. Prezes przypomniał również nazwiska założycieli Towarzystwa, którzy stanowili również zespół redakcyjny periodyku wydawanego z inicjatywy TPK- „Echa Kamienia” - Jana Orszaka, Alicji Hawro, Jacka Partyki, Genowefy Saj, Krystyny Lenart, Alicji Gutowskiej i Jerzego Bednarza.

 


     Wzruszające było wystąpienie pana wójta. Odwołał się on do osobistych doświadczeń, do wspomnień, do opinii wygłaszanych przez nieżyjącego już Ojca czy dyrektora Jana Dobrowolskiego. Pan wójt, który od 38 lat jest mieszkańcem Kamienia, w ciepłych słowach opisał prezesa jako człowieka „co jak coś sobie postanowił, to tego dopiął”, którego pan wójt „cenił i zawsze będzie cenił, korzystając z jego mądrości i doświadczenia”. W dalszych słowach nie zabrakło wyrazów wdzięczności i życzeń wielu jeszcze sukcesów.


     Głos zabrał również pan Jerzy Bednarz, przypominając genezę GwarKamu. To właśnie z jego inicjatywy, przy wydatnym wsparciu Jana Orszaka, zainicjowano spotkania z mową gwarową, jedyną tego typu imprezę w naszym kraju.

     Ważną częścią spotkania było rozdanie książek autorstwa dr. Ożoga. Każda z nich na stronie tytułowej miała wykaligrafowaną dłonią pani Zofii Bednarz dedykację. Jubilerska to robota i niech szczęśliwy będzie ten, kto wpis ów ma zaszczyt umieścić w swoim księgozbiorze.


     Gdy rozdawano książki, na stołach zagościły specjały kuchni kamieńskich kucharek. I tak w gwarze rozmów, przy wtórze facecji ze swadą opowiadanych przez pana profesora Kazimierza Ożoga, w towarzystwie wiersza ułożonego przez panią Annę Szewczyk i przez nią wydeklamowanego (zapamiętałam wzruszającą puentę o pracy, która „nie smakuje, ale wychowuje”- doprawdy, kwintesencja życiowej mądrości!).


     Kiedy po raz kolejny siadam przed ekran komputera, by lepiej lub gorzej donosić o kolejnych poczynaniach członków TPK, w którego szeregach bycie poczytuję wciąż za zaszczyt i fascynującą przygodę, zastanawiam się, ileż jeszcze pasji, pracowitości i ułańskiej fantazji kryje się w głowach tych ludzi, którzy są moimi przełożonymi, kolegami z pracy, szanowanymi członkami społeczności. W czasach, w których przeliczamy wszystko na zysk, w których opłaca się tylko to, co opłacalne, są ludzie, którzy śmiałe idee odważnie wcielają w czyn, bez żądzy poklasku, bez wiary w czerwony dywan albo zwykłe ludzkie „dziękuję”. To jedna z najcenniejszych lekcji, którą dane mi było odebrać w Kamieniu. Ciężko pisać o Waszych poczynaniach i nie myśleć o Was z podziwem i wzruszeniem, co rusz więc pozwalam sobie na prywatę i chylę nisko czoła, pozostając, jak zawsze, do dyspozycji-


Ewa Świerat

 

 

Zdjęcia z wydarzenia dostępne są także w galerii:

Galeria - 30-lecie TPK

 

Zmieniony: piątek, 10 czerwca 2016 16:39
 
« PoczątekPoprzednia21222324252627282930NastępnaOstatnie »

Strona 26 z 32

Kto jest online


     Naszą witrynę przegląda teraz 20 gości 

Wsparcie działalności

 

Towarzystwo  Przyjaciół   Kamienia

 jest organizacją pożytku publicznego.

Można przekazać 1,5 % podatku

 W zeznaniu podatkowym należy wpisać:   KRS - 000 0037454

i deklarowaną kwotę podatku.

 

Wypełnij PIT on-line i przekaż 1.5% dla Towarzystwa Przyjaciół Kamienia

Copyright ? 2010 Towarzystwo Przyjaciół Kamienia. Design KrS, Valid XHTML, CSS