List Pana Tadeusza Krawczyka |
Pana Andrzeja znałem bardzo dobrze. Przez lata byłem klientem jego pracowni krawieckiej. Był człowiekiem otwartym i ciekawym świata. Uwielbiał dyskusje. Mimo że byłem od niego o 15 lat młodszy, to przychodząc do przymiarki rezerwowałem sobie czas na dłuższą rozmowę, bo wiadomo było że taka będzie. Jego pasją była także gra w brydża. Jeżeli nie mieliśmy czwartego, to wiadomo było, że mimo nawału pracy Pan Andrzej nie odmówi. Tadeusz Krawczyk |