Wójt Gminy, Prezes ZG OSP w Kamieniu powiedział:
„Ostatni wieczór naszego życia, Jest pierwszym porankiem naszej wieczności" Św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Drogi Prezesie Franciszku! Wieloletni Sołtysie Sołectwa Nowy Kamień!
Są rzeczy, których umysł ludzki nie jest W stanie ogarnąć i tajemnice, których człowiek nie potrafi odkryć. Powołując się jednak na słowa Chrystusa „Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł żyć będzie” wierząc, że nadal Żyjesz kieruję do Ciebie w imieniu własnym, Samorządu Gminy Kamień, sołtysa i strażaków z Nowego Kamienia oraz całej społeczności Kamienia szczególne słowa.
Twoja osoba jest znana wszystkim mieszkańcom naszej gminy. Od najmłodszych lat byłeś strażakiem, a przez ostatnie 10 lat Prezesem OSP w Nowym Kamieniu. Jednocześnie od 1975 r. przez 24 lata pełniłeś funkcję sołtysa Nowego Kamienia.
Z wielkim bólem przyjęliśmy wiadomość o Twoim odejściu od nas. To jutro mieliśmy się spotkać na strażackim zebraniu, aby przyjąć od Ciebie sprawozdanie z działalności OSP w Nowym Kamieniu jako Prezesa Zarządu. Ale Bóg tak chciał, że musisz go złożyć w niebiosach u Naszego Pana.
Byłeś i pozostaniesz dla nas wzorem działacza, człowieka, który nigdy nie narzekał, człowieka prawego. Większość Twojego dorosłego życia to praca w straży zawodowej, z której byłeś dumny. Nabyte tam doświadczenie strażackie przekazywałeś nam ochotnikom. Zawsze byłeś otwarty na dyskusję rzeczową, merytorycznie przygotowany na piśmie. Byłeś punktualny i bardzo zdyscyplinowany. Sztajno - to Twoje drugie życie, to 24 lat sołtysowania. Historia wsi, życie kolonistów, a szczególnie mapy austriackie to Twoja pasja, która przejdzie do historii.
Słowa współczucia kieruję do Rodziny: żony pogrążonej w smutku, córki i synów. Szczególne słowa kieruję do wnuków: Możecie być dumni z dziadzia! A wyjątkowe słowa kieruję do wnuka Marcina: Marcin, dziadziu Cię bardzo kochał! Z jaką radością i dumą opowiadał mi o Tobie.
Panie Franciszku, dziękuje Ci za wspólne rozmowy jako doświadczonego działacz ze mną, młodszym o 20 lat. Lubiłem Cię bardzo słuchać. Rok temu obwiozłem Cię po naszej gminie, pozwiedzałeś mi: „Wójt dziękuję Ci i gratuluję" i takim cię zapamiętam.
Dobry Jezu a nasz Panie, daj mu wieczne spoczywanie!
|